Projektujecie? Szyjecie? Chcecie dopasować dostępne na blogu szablony do swojej sylwetki? Przeczytajcie ten artykuł przez weekendowym szyciem.

Każdy z nas chce czuć się komfortowo i pięknie w swoich ubraniach. Sami zauważamy podczas przymierzania rzeczy, że w jednych wyglądamy lepiej w drugich już trochę mniej. Dobrze dopasowany fason może zdziałać cuda i wydobyć nasze wszystkie atuty. Dzisiaj chciałam Wam poopowiadać o dekoltach. Jakie rodzaje wyróżniamy i w jakich przypadkach sprawdzą się najlepiej.

Słowo ”dekolt”

Zaczniemy od początku. Słowo dekolt pochodzi od francuskiego słowa decolleter czyli odsłaniać szyję. W ubiorze europejskim pojawił się w XIII w. [1] Dekolt odsłaniający plecy był popularny w latach trzydziestych.[2]  Stanowi wycięcie w górnej części odzieży o różnym kształcie.

Dlaczego warto dobrać odpowiedni kształt do swojej sylwetki?

Forma oraz kolor budują linię naszego ubioru. Gra toczona między tym co odkryte a tym co zakryte wpływa na nasz wygląd. Nie ważne jaki rozmiar nosisz, jeśli zadbasz o zachowanie proporcji poczujesz się atrakcyjnie i zgrabnie.

Rodzaje sylwetek:

W przypadku kiedy jesteśmy posiadaczami krótkiej i dość szerokiej szyi  czy też szerokich ramion powinniśmy postawić na pionowe akcenty w ubiorze. Dekolt w tym przypadku powinien być długi, w kształcie litery V. Odkrywa on większą powierzchnię ramion, które jeśli są spadziste, czynią szyję dłuższą i bardziej smuklejszą.  Nie sprawdzą się w tym przypadku dekolty okrągłe, owalne, typu łódka, które poszerzają szyję i twarz. Są one odpowiednie dla osób z długą, wąską szyją lub drobnymi ramionami. [3]

Kobiety z obfitym biustem powinny zaopatrzyć się w ubiory z głębokim, szerokim dekoltem, który dzieli poprzecznie klatkę piersiową. Dobrze wyglądać będą również bluzki, suknie o kroju portfelowym. Świetnie będzie prezentował się żakiet z kołnierzem układającym się w literę V ze spodnią częścią garderoby z głębokim łódkowym dekoltem.

Małe biusty mogą pokusić się o kreacje ze spiczastym dekoltem sięgającym pępka oraz skupić uwagę na odkrytych plecach przy wysoko zabudowanym przodzie. Zimą świetnie będą prezentować się w swetrze z grubym, szerokim golfem. Jak trafnie zauważyły autorki książki „Jak się nie ubierać”, Trinny i Susannah, golf „w przypadku kobiety z wielkim biustem wyglądałby jak drugi podbródek”[4].

Brak talii również można skorygować odpowiednim dekoltem. Wycięcie w kształcie „serka” wydłuża optycznie tors, a zawiązywana na linii talii bluzka kopertowa da wrażenie wcięcia w talii. Szerokie biodra zrównoważyć można dekoltem typu łódka[5]

Podwójny podbródek jest częstym problemem wśród kobiet, z pewnością odkryte dekolty wpłyną korzystniej na naszą prezencję. Jak wspomniałam wcześniej, nie ważne jak rozmiar nosisz czy to ile ważysz. Dążymy do harmonii i zachowania proporcji.

Biodra i uda

Dekolt może odegrać znaczącą rolę również w przypadku np. szerokich ud czy bioder. W tej roli sprawdzi się ten w kształcie rombu, który doskonale poszerza klatkę piersiową. Na smukłe bioderka, przy których cała sylwetka przypomina kształt lizaka również jest sposób –tutaj świetnie zaprezentuje się kształt czworokąta, karo.[6] Takie zabiegi wynikają z tego, że uwagę zwracają powtarzające się na sylwetce kształty. Jeżeli chcemy ukryć mankamenty musimy je skontrastować. Na przykład jeżeli posiadasz chłopięcą, prostą sylwetkę, nie noś ubrań z kwadratowym dekoltem, który podkreśla jej kształt.[7]

Podczas procesu projektowania należy uwzględnić rodzaj materiału odzieżowego, który mamy zamiar wykorzystać. Ubiory z dzianiny powinny mieć prostsze dekolty.

Jak widzicie dla każdego znajdzie się rozwiązanie : )
Przyjemnego szycia!

Pozdrawiam MJ


[1] Parafianowicz Zbigniew, Szkolny słownik odzieżowy, WSiP, Warszawa 1992, s.78
[2] Fałkowska-Rękawek, Podstawy projektowania odzieży, WSiP, Warszawa 2000, s.16
[3] Fałkowska-Rękawek, Podstawy projektowania odzieży, WSiP, Warszawa 2000, s.116
[4] Constantine Susannah, Woodall Trinny, Jak się nie ubierać, Wiedza i Życie, Warszawa 2003, s.37
[5] Op.cit., s.15, 31, 33, 35-37, 65, 123
[6] Constantine Susannah, Woodall Trinny, Księga kobiecych sylwetek, Rebis, Poznań 2009, s.202
[7] Darlin Lynn Deborah, Elementarz dobrego gustu, KDC, Warszawa 2004, s.56

Napisz co o tym myślisz