Tym razem na warsztacie wylądowała spódnica. Będzie średnio trudno, ale raczej przyjemnie. Największe trudności sprawi wszycie krytego zamka. Przynajmniej tak podejrzewam, gdyż sama kiedy robiłąm to po raz pierwszy, rwałam włosy z głowy, i kilka razy musiałam go wypruć. Jak śpiewała Anna Jantar – „Najtrudniejszy pierwszy krok zanim innych zrobisz sto”, więc bez stresu, przejdźmy do pracy!
Jak zawsze zaczynamy od wykroju.
Przygotowanie szycia
Nasz wykrój układamy na materiale. Przód naszej spódnicy przypinamy na linii zgięcia tkaniny, tak jak na obrazku niżej. Obłożenie spódnicy układamy podobnie. Obłożenie do przodu spódnicy też układamy na linii zgięcia tkaniny. Chcemy, aby te elementy były z jednego kawałka. Tył również mogłybyśmy tak wyciąć jeśli założyłybyśmy, że chcemy mieć kryty suwak z boku spódnicy. Ja chciałam mieć z tyłu.
Na następnym zdjęciu widać obłożenie do tyłu spódnicy. Wszystko obrysowuję kredą zostawiając sobie zapas na szwy. Najlepiej zostawiać na szwy 0,7 cm. Jeśli jednak ktoś woli mieć więcej, to można zostawić sobie 1-1,5 cm na ewentualne poprawki czy wyprucie. Następnie wszystkie elementy wycinam.
Szycie zaczynam od zszycia zaszewek. Warto pamiętać, że kończymy szycie zaszewki ok 2 cm dalej, niż zaplanowany koniec naszej zaszewki na wykroju. Im bliżej końca zaszewki, tym bliżej krawędzi materiału prowadzimy szew. Dzięki takiemu zabiegowi zaszewka będzie się ładnie układać.
Teraz obszyłam wszystkie elementy overlockiem.
Szpileczki, szpileczki i szpileczki ! Spinamy ze sobą boki spódnicy.
I szyjemy.
Następnie spięłam ze sobą elementy obłożenia i również zeszyłam. Pamiętajmy, spinamy tył-przód-tył. Inaczej nie będzie pasowało do spódnicy.
Następnie rozprasowałam szwy we wszystkich elementach.
Przyszedł czas na wyzwanie! Kryty zamek. Przypinamy go do spódnicy, tak jak na zdjęciu poniżej.
Zamki tego typu wymagają specjalnej stopki. Bez takowej nie uda nam się poprawne wszycie zamka. Stopka umożliwia nam umieszczenie szwa bardzo blisko ząbków zamka. Pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że szew lekko się pod nimi ukrywa. Jeśli wszyłyśmy zamek, a wydaje się, że jest za mało „kryty”, to przy następnej próbie szycia odchylajcie ząbki zamka tuż przed stopką. Wtedy szew będzie bliżej ząbków. Ja sobie pomagam paznokciem. 😉
Po wszyciu obu stron zamka, czas na zeszycie dołu spódnicy tuż pod zamkiem. Układamy sobie spódnice tak, aby tylny szew był na boku. W miejsce gdzie kończy nam się szew zamka, wbijam igłę. Koniec zamka odginam tak, aby nie wszedł w szew. Tak ułożony materiał zszywam.
Niepotrzebną część zamka obcinam i zabezpieczam kawałkiem materiału, aby nie drażnił ciała.
Następnie przypinam obłożenie. Staram się, aby boczne szwy spódnicy zbiegały się ze szwami na obłożeniu. No i oczywiście zszywam na stębnówce.
Środkowy szew, który otrzymałam przyszywam do obłożenia. Po takim zabiegu, obłożenie będzie lepiej trzymało swój kształt i pozycję.
Obłożenie należy przyszyć w okolicy zamka tak, jak jest to widoczne na zdjęciu poniżej.
Po wszyciu wygląda to tak.
Na lewej stronie nasz suwaczek wygląda tak.
Aby obłożenie nie wywijało się na zewnątrz, przyszywamy je na bocznych szwach, tak jak na zdjęciu niżej.
Jeszcze tylko podszywamy dół i spódnica gotowa.
Gotowa spódniczka prezentuje się pięknie na naszej niemej modelce.
Taka prosta spódnica przyda się każdej kobiecie. Akurat teraz wybrałam materiał w kwiatki, aby nabrała letniego charakteru. Wybierając bardziej klasyczny materiał, można stworzyć spódnice pasującą na bardziej oficjalne wydarzenie czy na rozmowę kwalifikacyjną. Jak maksymę powtarzać będę, że przepis na uszycie to jedno a to, co podpowie nam nasza wyobraźnia to drugie. Na bazie takiej prostej spódnicy możecie stworzyć milion innych bardziej skomplikowanych modeli.
Jak zawsze czekam na Wasze realizacje! Pozdrawiam gorąco.